Dzisiaj wstałam znowu jakoś przed 11, w końcu można się wyspać:) Święta bez śniegu to nie to samo, na dworze deszcz. Nie wiem czy tylko ja tak mam, że ich nie czuje...
Macie jakieś plany jeszcze na ten rok? Ja w niedzielę wybieram się na koncert, no a potem sylwester i witaj 2015 rok!:) Pod wieczór będę z mamą ciasto piekła moje ulubione:)
Do zobaczenia niedługo, Wesołych Świąt:*